Poznawszy oryginalną treść poematu Henryka Heinego, czytelnik zastanawia się mimowoli, jaką to postać rzeczywistą poeta próbował ukryć pod skórą prostego niedźwiedzia? Kim jest ów Atta Troll? Zakréślając drobnemi rysami charakter swego bohatéra, Heine nadmienia ironicznie, iż zczasem wzniesionym mu zostanie w Walhalli posąg, z napisem w stylu właściwym:
Atta Troll. Z tendencyą niedźwiedź.
W obyczajach, wierze — prawy.
Wzór małżonków. Duchem wieku
Uwiedziony, piérwszy lasów
Sankiulota. Mierny tancerz,
Ale ideę wzniosłości
W piersi miał. Nie zawsze pachniał.
Nie talent to, lecz charakter.
(Str. 77.)
Kimże więc jest Atta Troll? Atta Troll to zwykły filister niemiecki, cnotliwy, wolnomyślny i kochający ojczyznę; nosi szérokoskrzydłe kapelusze, gimnastykuje się zawzięcie, żywi wzgardliwe lekceważenie dla narodów pochodzących z zepsutéj krwi łacińskiéj i wystrzega się sumiennie skażenia rodzinnéj swéj mowy dźwiękiem obcego języka. A ponieważ w Niemczech szkoła romantyczna przywłaszczała sobie monopol cnoty, wolnomyślności i patryotyzmu, najzapaleńszymi zaś romantykami byli poeci szwabscy. Atta Troll więc jest satyrą romantyzmu wogóle, a szkoły szwabskiéj w szczególności. Pomimo tego rzecz dziwna, dla mnie mały poemacik wiérszem Heinego wydaje się podobnym do wielkiego poematu prozą Michała Cervantesa. Atta Troll jest jeszcze, jak sam poeta