Strona:Henryk Ibsen - Wybór dramatów.djvu/10

Ta strona została uwierzytelniona.

znaczenie dziedziczności. Na niéj wyłącznie opierają się „Upiory”, a prócz tego potrąca o nią w każdym niemal utworze.
Odnajdujemy téż w nim wpływy dziedziczne. Miał babkę wysoko wykształconą, jak na owe czasy, gdyż zajmowała się ona wszystkiemi umysłowemi kwestyami, będącemi w obiegu, miała przytém charakter nieugięty i głęboką wiarę, ale była z usposobienia małomówną i zamkniętą w sobie, a z wiekiem stała się odludkiem. Dzieci w większym stopniu odziedziczyły tę jéj właściwość.
Mężczyźni w rodzie Ibsenów byli zupełnie odmienni w tym względzie, i dziad i ojciec poety byli wesołego usposobienia, lubili zabawy, a ojciec słynął z dowcipu. Otoczenie kochało go i lękało się zarazem, bo bystry z natury umiał przejrzéć charaktery i dawał się we znaki tym, którzy mu się nie podobali. Henryk odziedziczył jego gryzący dowcip. Widać go już w pierwszych utworach a wybuchnął całą siłą w „Komedyi miłości” i „Związku młodzieży”.
Henryk był pierworodném dzieckiem. Miasteczko Skien, w którém przyszedł na świat, chociaż liczyło wówczas tylko trzy tysiące mieszkańców i miało przeważnie drewniane domy, było bardzo handlowe, ruchliwe i towarzyskie. Mieszkało w niém i w okolicy wiele rodzin zamożnych, lubiących zabawy, stąd ciągłe bale, koncerty, odwiedziny. Rodzice Ibsena uczestniczyli w tym ruchu, a wielki ich wygodny dom zawsze był pełen gości. Działało to zapewne na małego Henryka, ale wpływ ten równoważyły inne czynniki, a przedewszystkiém ponury wygląd miasteczka. Miało ono na głównym rynku blizko domu Ibsenów gmach więzienny z zakratowanemi oknami i wysoko wzniesiony pręgierz, a jakkolwiek oddawna nikt nie był pod nim stawiany, przerażał wyobraźnię dziecka samą swoją istotą, oraz legendami, jakie do niego były przywiązane. Przytém było już zapewne coś w usposobieniu dziecka, pociągającego je do przedmiotów ponurych i groźnych. Te miały zawsze dla niego urok szczególny.
Skien słynęło z pobożności, a za młodych lat Ibsena kaznodzieja Lammers wszczął tam ruch religijny, noszący jego nazwisko, w którym powracał do najsurowszych zasad protestantyzmu. Ruch ten dotknął poetę przez osoby blizko z nim złączone, wraził mu się silnie w pamięć i w nim to zapewne znalazł pierwowzór postaci Branda, w któréj przedstawił bezwzględny fanatyzm, zabijający wszelkie ludzkie uczucia.
Gdy mały Henryk miał zaledwie lat ośm, dotknęła jego rodzinę katastrofa finansowa, ojciec jego zbankrutował, skończyło się więc wesołe i dostatnie życie, jakie prowadzili, bo po zaspokojeniu wierzycieli została mu się tylko maleńka posiadłość ziemska w blizkości Skien, do któréj przenieść się musiał z rodziną, wiodąc byt graniczący z nędzą.