Strona:Henryk Ibsen - Wybór dramatów.djvu/161

Ta strona została skorygowana.

byłam, gdyś ty bawił się ze mną, tak jak cieszyły się dzieci, gdym ja się z niemi bawiła. I takiém, Robercie, było nasze małżeństwo.
HELMER. Jakkolwiek przesadzasz i egzaltujesz się, jednak, w tém co mówisz, jest coś prawdy. Odtąd jednak będzie inaczéj. Czas igraszek przeminął, teraz nadeszła pora wychowania.
NORA. Czyjego wychowania? Mojego, czy dzieci?
HELMER. Tak dobrze twego, droga Noro, jak i dzieci.
NORA. Ach! Robercie, nie jesteś zdolny wychować mnie sobie na właściwą żonę.
HELMER. I ty to mówisz?
NORA. A ja? jakież mam przygotowanie do wychowywania własnych dzieci?
HELMER. Noro!
NORA. Czyżeś sam nie powiedział, że tego zadania powierzyć mi nie możesz?
HELMER. Mówiłem w uniesieniu, nie zważaj na to.
NORA. Nie, ty miałeś słuszność. Nie dorosłam do tego zadania. Wprzódy inne spełnione być powinno. Muszę się starać o wychowanie saméj siebie. Nie możesz mi w tém dopomódz, sama sobie radę dać muszę i dlatego cię porzucam.
HELMER (zrywając się). Co mówisz?
NORA. Muszę być zostawiona sama sobie, chcę zdać sobie sprawę dokładną, z saméj siebie i z otoczenia. Dlatego z tobą pozostać nie mogę.
HELMER. Noro! Noro!
NORA. Opuszczam zaraz twoje mieszkanie. Krystyna użyczy mi na dzisiejszą noc schronienia...
HELMER. Jesteś szaloną! Ja na to nie pozwolę, ja ci zakazuje.
NORA. Odtąd twoje zakazy będą dla mnie daremne. Zabiorę, co tutaj do mnie należy. Od ciebie nie chcę nic, ani dziś ani późniéj.
HELMER. Cóż to za niedorzeczności!
NORA. Jutro wyjeżdżam do domu — chcę powiedziéć do miejsca urodzenia. Tam łatwiéj mi będzie w jakikolwiek sposób zarobić na utrzymanie.
HELMER. Zaślepiona, niedoświadczona kobieto!
NORA. Muszę zdobyć sobie doświadczenie, Robercie.
HELMER. Porzucić dom, męża, dzieci! Cóż ludzie o tém powiedzą?
NORA. Na to oglądać się nie mogę. Wiem tylko, że mi to potrzebne.
HELMER. To oburzające. Zapominasz o najświętszych obowiązkach.
NORA. Co uważasz za najświętsze obowiązki?
HELMER. Czyż mam ci to powtarzać? Obowiązki względem męża i dzieci.