Strona:Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf/418

Ta strona została przepisana.
— 414 —

Okropne.... Gdybym ja był świadkiem w tej sprawie, złoczyńca nie uszedłby kary. Moje zeznanie zabiłoby go!
Nie było mnie przecież.... Kopałem wówczas złoto w Alasce.
I to mnie właśnie męczy niewymownie.
....(W tydzień później). — Spotkała mnie dzisiaj niespodzianka.
Gdym przyszedł rano do ofisu, Jennings powitał mnie tryumfalnym okrzykiem dzikiego Indyanina. Potrząsał jakąś kopertą. Był to telegram z Londynu. Firma Crackson & Co. ofiaruje wreszcie za prawo eksploatacyi na Europę mojego pierwszego wynalazku — $75,000 i koszta patentów. Hurra! — jak mówi Jennings.
Istotnie, stawia to nas na nogi.
Jennings jest dzielny chłop — i jemu tylko zawdzięczam, że moje złoto, z takim trudem zdobyte w Alasce, nie rozpłynęło się dotąd w powietrzu.... Gruby, nizki, o szerokich barkach i jeszcze szerszych bakenbardach, nie wygląda on na Yankee, a przecież jest uosobieniem amerykańskiej energii. Spotkałem go niedługo po przybyciu do Chicago i po nabyciu owego zakładu elektrotechnicznego. Było mi wtedy bardzo ciężko.... Prawie cały mój kapitał włożyłem w zakład; nie miałem doświadczenia byznesowego; podkopała mnie nieuczciwa konkurencya — i w pięć miesięcy po