Strona:Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf/428

Ta strona została przepisana.
— 424 —

Szczepan siedział ciągle, wsparłszy głowę na ręku. Nie chciało mu się wstać i odejść ztąd.
Wtem usłyszał coś, co zwróciło jego uwagę....
Stolik jego znajdował się tuż przy szeroko otwartych drzwiach do samego saloonu. Siedział on zresztą tyłem do drzwi. W tej chwili do uszu jego dobiegły następujące wyrazy:
— A więc pan może mi dać dokładny adres panny Śląskiej?
— O tak.... — odpowiedział głos drugi — to nawet bardzo proste — Miss Śląski, care of Sen. Fairmount, Fairmount View, La. To o parę mil od New Orleans. Panna Jadwiga jest już blizko od lat dwóch wychowawczynią jedynej córeczki Senatora Fairmount. Pisze nam niekiedy. Jest jej tam bardzo dobrze. Senator i jego żona to podobno najcacniejsi ludzie....
Homicz znał zkądś oba te głosy. Tak... Znał je dobrze. Ale zkąd?
Porwał się nagle z krzesła.... Już wie, już wie....
Stanął we drzwiach saloonu — i ujrzał następującą scenę: Za „barą” znajdował się widocznie właściciel saloonu, wysoki, silnie rozrośnięty mężczyzna o blond włosach i wąsach, o poczciwem spojrzeniu niebieskich oczu.