Strona:Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf/441

Ta strona została przepisana.
— 437 —

ludzi bogatych, zacnych i wybornie wychowanych.
Byłaby tu szczęśliwą zupełnie, w otoczeniu tak miłem i pełnem komfortu, kochana przez swą pupilkę i ceniona przez jej rodziców, gdyby nie dwa źródła smutku.... Jednem z nich była sprawa ojca, która szła naprzód bardzo powoli, raczej stała w miejscu.
Istotnie, sprawa ta trafiała na nieprzezwyciężone trudności.... Zdawało się, że wszystko spiknęło się na to, ażeby przeszłość zataiła w sobie tajemnicę, od której zależał spokój Jadwigi i cześć ojca.
Jadwiga miała w swojem biurku całą plikę kosztownych raportów od agencyi, która prowadziła śledztwo w jej imieniu. Cóż, gdy te raporta były małej wartości!....
Dowiedziała się z nich, że gmach sądowy Wraz z archiwami, w których możnaby znaleźć ślady sprawy, zgorzał. Bank, w którym spełniona została kradzież, już nie istniał. Egzemplarzy gazet, w których była opisana ta sensacyjna sprawa, nie można było dostać.
Lat dziewiętnaście, dwadzieścia....
Ileż to nowych zdarzeń, sensacyj, wypadków, ludzi przechodzi w parękroć stutysięcznem mieście! Kto by tam zbytnio pamiętał specyalne wydarzenie w zgiełku innych wydarzeń?
Agencya mimo to wszystko pracowała dla sprawy Jadwigi.