Strona:Henryk Nagiel - Kara Boża idzie przez oceany.pdf/652

Ta strona została przepisana.
— 648 —

pańskiem „interview” onegdajszem z reporterem „Heralda”. Czy patent gotów? — Odpowiedź zapłacona.”

XIV. List J. Robbinsa z Evanston, Ill., do bar. Konrada von Felsensteina w Kansas City, Mo., (urywek):

Czwartek. — Szan. Panie: — Nazwisko moje nie powinno być panu obce. W broszurze swojej „O duszy i występku” wspominasz pan pochlebnie o mnie i moich pracach nad psychologią zbrodni. Ja ze swej strony znam pana z jego.dzieł, które wszystkie posiadam — i wysoko szanuję dra Konrada.... Poglądy nasze w wielu punktach zgodne są bliźniaczo. — Przykro mi bardzo, że jestem zmuszony bliżej i osobiście z sz. panem się poznać w sprawie bardzo przykrej. — Wiem (w przybliżeniu przynajmniej), po co wraz z ojcem przyjechałeś pan do Ameryki. W sprawie tej muszę się z panem widzieć w tych dniach. We wtorek przyszłego tygodnia przybędę do Kansas City? Mo. — i o godz. 7ej rano będę w Hotelu Plantatorów — Czy będziesz pan mógł odwiedzić mnie o wpół do 8ej rano. Proszę o natychmiastową telegraficzną od powiedź. — Idzie tu o rzeczy panu najdroższe.

XV. Homicz do Robbinsa (telegram):

Czwartek, 6ta wiecz. — Wracam od gubernatora. Zacny człowiek! Wszystko, o ile się zdaje, będzie dobrze, Jutro będę u niego po raz drugi. Niechaj Bogu będzie chwała na wysokościach!”