bilet na kolej obwodową do stacji Glacière, znajdującej się po drugiej stronie Paryża, na lewym brzegu!..
Kolej obwodowa szerokiem kołem obiega cały Paryż. Pociągi jej mkną po za linją fortyfikacji w przekopach albo tunelami. To właśnie wchodziło w plan Robaka, który zresztą wiedział, że o tej godzinie pociągi kolei idą prawie bez pasażerów.
Wsiadł do zupełnie próżnego przedziału pociągu, który miał w tej chwili wyruszyć...
Kontrola biletów odbywa się tam nie w wagonach, lecz przy wejściu na dworzec; to też nikt nie widział Robaka wsiadającego do osamotnionego przedziału.
Za chwilę lokomotywa gwizdnęła. Pociąg ruszył.
Nie upłynęło minuty, gdy wchodził do pierwszego tunelu. Wagony utonęły w ciemności. Trwało to chwilkę, ale chwilka wystarczyła Robakowi. Kiedy pociąg wysunął się znów na światło dzienne, Robak miał już przyprawioną fałszywą brodę...
Był teraz znów zmieniony do niepoznania.
W kwadrans wysiadł na stacji Glacière, a ztamtąd omnibusem dojechał w stronę ulicy Galande. Na placu Maubert spojrzał na zegar, wystawiony w oknie zegarmistrza.
— Wpół do dwunastej — mruknął.
— Przez chwilę coś kombinował.
— Tak mówił do siebie po cichu. Jeśli dziś miał być w kancelarji, pewno już tam jest... Wyjdzie dopiero za jakie pół godziny. Mamy czas!..
Wstąpił do jakieś knajpy o podejrzanej powierzchowności i zjadł śniadanie.
Strona:Henryk Nagiel - Sęp.djvu/303
Ta strona została uwierzytelniona.