Strona:Henryk Pontoppidan - Ziemia obiecana.djvu/563

Ta strona została przepisana.

Krąży już dosyć legend o jego urodzeniu i kolejach życia. Podobno pobożna matka Emanuela miała, w czasie, gdy go nosiła pod sercem, pewnej nocy widzenie. Uczuła na głowie swej dotknięcie rąk bożych i usłyszała głos mówiący w ciemności: — Urodzisz ludziom wybawcę! — Dalej opowiadają, że chłopcem będąc, często pościł i codziennie rozdawał własne jadło biednym na ulicy. Odnośnie do tych i innych podań panuje już dziś pewna niezgodność, natomiast wszyscy twierdzą, że bezwątpienia umarł jako ofiara prześladowań świata, zaś jeden z członków sekty, były nauczyciel, zajęty jest właśnie spisywaniem z ustych podań obszernej relacji o męczeństwie Emanuela, w tym celu, by życie jego i czyny zachowane zostały potomności na wieczną pamiątkę.

KONIEC.