dobierali żon dla synów, dlatego też wysoki rozum ich się trzymał. A który magnat francuski czy niemiecki prawo napisał lub nareszcie książkę porządną ułożył? Niech go pokażą. Z korzennych i z bławatnych sklepów wychodzą tam prawodawcy, statyści, rymotwórcy, dziejopisarze. Nie tak jak u nas: Lwy Sapiehy, Piotry Herburty, Maksymilianowie Fredry, Wacławy Rzewuscy, Ignacowie Krasiccy, Ignacowie Potoccy, Tadeusze Czaccy, co wszyscy byli jaśnie wielmożni i siedzieli na urzędach swych przodków.
I u nas zdarzało się, że magnat żenił się z krewną; z tego bywała nawet pociecha dla kraju, bo nulla regula sine exceptione; wtedy tylko źle, kiedy to się zagęszcza, jak za granicami. Ale u nas chwała Panu Bogu nie łatwo było o dyspensę nawet magnatowi, a szlachcicowi tak trudno, że i myśli podobnej do głowy nie przypuścił.
Pan Leszczyc będąc bardzo zakochany, wyrabiał się jak mógł w nuncyaturze i nie mało kosztu poniósł, a tak i dyspensy nie wskórał. Bo trzeba było dowieść, że się dom na pannie kończy, że z domu majątek wyjdzie, i inne jakieś przyczyny kanoniczne położyć. A że się jeszcze nie nauczono konsystorzom podawać fałszywych inkwizycyi na krzywoprzysięstwie opartych, pan Leszczyc musiał z kwitkiem powrócić. Ale że już zabrnął w namiętność, przywabił synowice do swojego
Strona:Henryk Rzewuski - Pamiątki JPana Seweryna Soplicy.djvu/303
Ta strona została przepisana.