Strona:Henryk Rzewuski - Pamiątki JPana Seweryna Soplicy.djvu/308

Ta strona została przepisana.

synowi przecież czegoś więcej trzeba, aby mógł kiedyś piastować dostojeństwa przodków, i o tem księżnę przekonał. Więc ta oświadczyła, że dwoma folwarkami dziedzicznie obdarzy tego, co go wyuczy czytać i pisać bez żadnego się jemu sprzeciwiania. Znalazł się na to światły szlachcic, pan Piszczało, co dokazał tej sztuki, a to go wyniosło na majętnego obywatela i później na podstolego rzeczyckiego. On księcia Karola i dwóch jemu dodanych dla emulacyi obywatelskich synów: pana Ignacego Wołodkowicza, chorążyca nadwornego litewskiego, i pana Michała Rejtena, podkomorzyca nowogrodzkiego, wyuczył czytać, pisać i pierwiastkowych nauk, bynajmniej nie znaglając, owszem bawiąc; a to tym sposobem: na wielkiej tablicy drewnianej było abecadło kredą napisane: każdy z uczniów stał o kroków kilkanaście od tablicy z strzelbą nabitą w ręku i trafiał w litery wymienione; przez nauczyciela. Tak składano sylaby, potem wyrazy, potem okresy, aż póki wszystkiego kulami nie zdołano wyczytać. Pomału uczniowie nawykli słuchać wykładu pewnych prawideł, z własnej już ochoty wyuczyli się i pisać; a trochę czytaniem, więcej zaś obcowaniem z ludźmi świadomymi, nabyli znajomości prawa krajowego, historyi narodowej i wówczas ważnej dla nas nauki stosunków i związków familijnych. Książę w dziewiętnastym roku wieku swojego zostawszy miecznikiem litewskim, bardzo był na swojem miejscu; a kiedy został