Strona:Henryk Sienkiewicz-Bez dogmatu (1906) t.1.djvu/196

Ta strona została uwierzytelniona.

się, czy przedstawienia ciotki nie wzbudziły w ojcu pewnych skrupułów i czy nie wstrzymał się od rozporządzenia zbiorami umyślnie dlatego, by kiedyś mogły być przewiezione do kraju. Że ojciec myślał o nim w ostatnich czasach, świadczą liczne klauzule w jego testamencie. Dużo jest także drobnych zapisów dla dalszej rodziny, a jeden z nich poruszył mnie więcej, niż mogę wypowiedzieć. Brzmi on tak: «Głowę Madonny (Sassoferato) zapisuję mojej przyszłej synowej».


25 Maja.

Rzeźbiarz Łukomski rozpoczął już od miesiąca portret ojca w całej postaci, wedle popiersia, które sam robił przed kilku laty. Często w południowych godzinach chodzę do niego patrzyć na postęp roboty. Pracownia jego przenosi mnie jak gdyby w świat inny. Jestto coś w rodzaju szopy, z jednem ogromnem oknem w górze, wychodzącem na północ, wskutek czego oświecona jest zimnem, nie przesiąkniętem blaskami słonecznymi światłem. Gdy w niej siedzę, wydaje mi się, że nie jestem w Rzymie. Złudzenie powiększa sam Łukomski, mający głowę północnego człowieka, jasną brodę i błę-