Strona:Henryk Sienkiewicz-Bez dogmatu (1906) t.3.djvu/261

Ta strona została uwierzytelniona.
17 Listopada.

Doktor mówił, że pierwszy okres choroby rozwija się prawidłowo. Co to znaczy? Czy to znaczy, że ona umrze?
Gorączka niewielka. Tak podobno zawsze bywa przez pierwsze dwa dni. Przytomność ma zupełną, odczuwa ogólny rozstrój i osłabienie, ale mało cierpi. Doktor uprzedził nas jednak, że następnie gorączka może dojść do czterdziestu stopni: przyjdą wielkie boleści, mdłości opuchnięcie nóg...To nam obiecał!
Niechże przyjdzie także i koniec świata!
O Boże! jeśli to ma być na mnie kara, to przysięgam, że odjadę, nie będę jej widział nigdy w życiu — tylko Ty ją ratuj!


18 Listopada.

Nie byłem u niej dotąd. Waruję przy jej drzwiach, ale nie wchodzę, bo się boję, że mój widok pogorszy jej stan i wzmoże gorączkę.
Chwilami przychodzi mi do głowy straszna myśl, że mogę wpaść w obłęd i zabić Anielkę jakim porywem szaleństwa. Dlatego zmuszam się do pisania — i będę pisał ciągle, bo mi się zdaje, że się przez to opanowywam i trzymam na wodzy zmysły.