Strona:Henryk Sienkiewicz-Humoreski z teki Worszyłły.pdf/106

Ta strona została uwierzytelniona.

Przeciwnicy odmawiają.
Mówka brzmi po polsku. Zły zwyczaj, ale taki zwyczaj! Następne za to słowa, jeśli sekundanci są ludźmi dobrego tonu, mówią się po francusku:
Messieurs commencez!
A że Skomornicki był człowiekiem dobrego tonu, dał więc oczyma znak panu Ludwikowi, poczem zwrócił się do przeciwników i rzekł:
Messieurs commencez!
Wilk podniósł pistolet do wysokości ramienia i, zbliżając się do przeciwnika, mierzył spokojnie. Broń w jego ręku, jak gdyby ujęta w żelazne cęgi, nie poruszała się najmniejszem drganiem. Tymczasem wionął wiatr cichy, zaszemrał liść, z brzezinowych gałązek krople rosy, niby brylantowy deszcz, spadły na ziemię.
Przeciwnicy przetrzymywali się wzajemnie; byli już od siebie o jakie ośm kroków.
Świadkowie spojrzeli na siebie niespokojnie.
Nagle buchnął strzał... Sekundanci skoczyli żywo naprzód.