Strona:Henryk Sienkiewicz-Listy z Afryki.djvu/436

Ta strona została uwierzytelniona.
IX.


Małe wioski. — Digwasu. — Trudny pochód nad Wami. — Położenie wioski. — Olbrzymie drzewo. — Krokodyle. — Zabity krokodyl. — Król Brahimu. — Pochód do Brahimu. — Długa droga. — Kobiety pracujące. — Postój w lesie. — „Bahari.“ — Gugurumu. — Noc. — Gorączka. — Febra. — Stękanie lwa.


Kilka mniejszych wiosek bezimiennych lub których nazw nie zapamiętałem, a następnie Digwasu, Tebe, Wianzi, Brahimu — oto główne punkta wytyczne naszej obecnej drogi, nie licząc postojów w miejscowościach niezamieszkałych, ale posiadających wodę. Naprzód przeszliśmy małą łachę Wami, otoczoną pysznym dziewiczym lasem, i zanocowaliśmy w niewielkiej i zupełnie pustej wioseczce. Króla Tebe, który podczas naszej wyprawy do M’Pongwe nadszedł był do Mandery, wyprawiliśmy jeszcze przed jej opuszczeniem do Brahimu, z rozkazem, by tam czekał na nas i przygotował sobie wszystko, co mu bę-