Strona:Henryk Sienkiewicz-Ogniem i mieczem (1901) t.1.djvu/275

Ta strona została uwierzytelniona.

— Pater noster, qui es in coelis! sanctificetur nomen Tuum, adveniat regnum Tuum, fiat voluntas Tua...
Tu przerwał i po chwili powtórzył głośniej i uroczyściej :
— ...Fiat voluntas Tua!...
Cisza zapanowała głęboka.
— ...Fiat voluntas Tua!... — powtórzył ksiądz po raz trzeci.
Wtedy z ust Skrzetuskiego wyszedł głos niezmiernego bólu i rezygnacyi:
— Sicut in coelo, et in terra!
I rycerz rzucił się na ziemię ze szlochaniem.

KONIEC TOMU PIERWSZEGO.