— Idzie na Podlasie!.. Pyta, czy nie mam poleceń do Tykocina!… Urąga mi!… Gorzej jeszcze, bo słuchaj, co dalej pisze:
„Chcesz wasza ks. mość wojny domowej, chcesz jeden więcej miecz w łono matki pogrążyć? To przybywaj na Podlasie, czekam cię i ufam w Bogu, że pychę twą mojemi rękoma ukarze… Ale jeśli masz miłosierdzie nad ojczyzną, jeśli sumienie cię ruszyło, jeśli wasza ks. mość żałujesz dawnych uczynków i poprawę chcesz okazać, tedy pole przed tobą. Miasto wojnę domową zaczynać, zwołaj pospolite ruszenie, podnieś chłopstwo i uderz na Szwedów, póki ubezpieczony Pontus niczego się nie spodziewa i żadnej baczności nie okazuje. Od Chowańskiego przeszkody w tem mieć wasza ks. mość nie będziesz, bo mnie słuchy z Moskwy dochodzą, że oni tam sami o wyprawie do Inflant myślą, chociaż trzymają to w tajemnicy. Wreszcie, jeśliby Chowański chciał co przedsięwziąć, to ja utrzymam go na wodzy i bylem szczerze mógł zaufać, pewnie ze wszystkich sił w ratowaniu ojczyzny w. ks. mości pomagać będę. Wszystko to od waszej ks. mości zależy, bo jeszcze czas nawrócić z drogi i winy zmazać. Wtedy okaże się jawnie, żeś wasza książęca mość nie w widokach osobistych, ale dla odwrócenia ostatniej klęski od Litwy przyjął szwedzką protekcyą. Niechże waszę książęcą mość Bóg tak natchnie, o co codziennie Go proszę, choć mnie wasza książęca mość o inwidyą pomawiać raczysz.
P.S. Słyszałem, że oblężenie Nieświeża zdjęte i że książe Michał z nami się chce połączyć, jak tylko szkody naprawi. Patrzże wasza ks. mość, jak zacni z twojej familii czynią i na ich przykład się zapatruj,