Strona:Henryk Sienkiewicz-Potop (1888) t.3.djvu/302

Ta strona została uwierzytelniona.

są za mną, które bez chwalby próżnej, ale akuratnie w liście wypiszę. Niech wie, że to ona sprawiła, niech się ucieszy!“

I ucieszył się sam tą myślą tak dalece, że ani zauważył, jako dziewczęta mówiły do siebie, odchodząc:

Grzeczny kawaler, ale widać za wojną jeno patrzy i mruk nieużyty...