walnia jakieś »Dziesięcioro«, bez względu, czy się do tego »Dziesięciorga« stosuje, czy przez ułomność natury pomija jego przepisy.
Dusze kobiece są tak dogmatyczne, że znałem kobiety, w których nawet ateizm przybierał cechy religii.
Ludzie wogóle, a zwłaszcza kobiety, sądzą, że tak zwana miłość platoniczna jest jakimś osobnym gatunkiem miłości, niezmiernie rzadkim i niezmiernie szlachetnym. Jest to proste pomieszanie pojęć. Może istnieć platoniczny stosunek, ale miłość platoniczna jest takim samym nonsensem, jak np. nieświecące światło. Nawet miłość do osób zmarłych składa się z tęsknoty, zarówno za ich duszą, jak za ich ziemską postacią. Między żyjącymi tego rodzaju stosunek, to rezygnacya.
Miłość do cudzej żony, jeśli jest pozorną, jest wielką podłością, jeśli jest rzeczywistą, jest wielkiem nieszczęściem — tem większem, im kobieta jest więcej warta.