Jest to niechybnie ratunkiem dla człowieka, iż w danym razie nie mogąc się obronić ogółowi nieszczęścia, broni się pojedyńczym jego szczegółom.
Co za fałszywe pojęcie, że uczuciowość ludzi nowożytnych zmniejsza się. Czasem myślę, że jest przeciwnie. Kto nie ma dwóch płuc, ten gwałtowniej oddycha jednem, a nam odjęto wszystko, czem dawniej człowiek żył — pozostawiono tylko nerwy bardziej rozdrażnione i bardziej wrażliwe, niż u dawnego człowieka. To inna rzecz, że brak czerwonych kulek w naszej krwi będzie wytwarzał uczucia nienormalne i chorobliwe: tragedya uczuciowa ludzka raczej się przez to zwiększy niż zmniejszy. Zwiększy się dlatego, że dawny człowiek, w razie zawodu miłosnego mógł znaleść pociechę czy to w religii, czy w poczuciu obowiązków społecznych, dzisiejszy już jej nie znajduje. Dawniej w zapędach uczuciowych hamulcem bywał charakter, dziś charaktery nikną i muszą niknąć z przyczyny sceptycyzmu, który jest czynnikiem psychicznym rozkłada-