Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom IV.djvu/119

Ta strona została uwierzytelniona.

w sobie i dla siebie, wiedzieć była powinna, że wilki duszy nie mają i że po śmierci żyć nie będą, a tem samem zdrowiu komitetu nie zaszkodzą w żadnym kierunku zoologicznym. A jeżeli rzeczywiście objawy życia komitetowego istotnie zamilkły, to po prostu na zasadzie prawa ziemskiego, nakreślającego niezłomne granice wszystkim naszym dążnościom. Przy tem jeszcze zauważyć można i należy koniecznie, że owe pośmiertne wycia wilków (jeśliby kto koniecznie chciał w takowe uwierzyć) dzielnie przyszły w pomoc funkcjonującemu u nas „Komitetowi Opieki nad Zwierzętami“. Stało się bowiem to, że Komitet zoologiczny, osłabiony w swych zamiarach zwierzynieckich, nie będzie więził, a ewentualnie i głodem morzył, zwierząt i ptaków w parku pragskim.