Przedstawienia Antoniusza i Kleopatry w Anglii i Ameryce należą do najefektowniejszych pod względem dekoracyj. Po podniesieniu zasłony między aktem pierwszym a drugim widać przepyszny obraz Antoniusza i Kleopatry na złotej łodzi o purpurowych żaglach. Nubijscy żeglarze trzymają w ręku srebrne wiosła, grupy dziewic przybranych w bieli grają na harfach, tetrakordonach i syrynksach. Kleopatra w postaci pół leżącej, wspiera rozmarzoną głowę na purpurowych fałdach togi Antoniusza, zakochaną parę zaś otaczają czarne dziewice, wachlując ją długiemi wachlarzami z piór strusich. Rozkwitłe kwiaty lotosu, w dali palmy, piramidy i sfinksy dopełniają obrazu. Sztuka ta wchodzi, jak doniosły pisma, w zakres programu pani Heleny Modrzejewskiej.
Pani Modrzejewska ukaże się, jak mówią, dodatkowo dziesięć razy na naszej scenie. Nowa nadzieja widzenia jej może zakończy homeryczne wojny przy kasie, do której wczoraj np. kasjer musiał dostawać się oknem. Gdyby tak dalej poszło jak dotąd, dyrekcja byłaby chyba zmuszoną dodać kasjerowi dwóch pomocników, specjalnie przeznaczonych do odpowiadania na obelgi tym, którzy od okienka odchodzą bez biletów.
Sacher Masoch. Kilkanaście lat temu pewien wydawca książki, traktującej o nauce poezji