Tadeusz Błotnicki, młody i utalentowany rzeźbiarz, który niedawno otrzymał wielką nagrodę Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu, wykończył obecnie posąg Piusa IX dla katedry grecko-katolickiej we Lwowie.
W sferach artystyczno-literackich krąży od niejakiego czasu wieść o przyjeździe do Warszawy Sary Bernhardt, najsłynniejszej artystki pierwszego teatru we Francji: Comédie-Française. Sara Bernhardt zerwawszy z Paryżem, udaje się na występy do Petersburga do teatru Michel i w Warszawie ma się podobno zatrzymać umyślnie dla poznania Modrzejewskiej. Sława naszej artystki i jej tryumfów amerykańskich odbiła się niejednokrotnie o uszy panny Bernhardt w Paryżu. Po przedstawieniu Damy kameliowej w Ameryce, gdy wszystkie dzienniki pełne były pochwał i największych uniesień dla Modrzejewskiej, wycinki, zawierające recenzje, wysłane zostały przez miejscowe redakcje Dumasowi, który też napisał do Modrzejewskiej list dziękczynny. Przez Dumasa wieści te dostały się prawdopodobnie do Sary Bernhardt. Stąd jej ochota zobaczenia przyszłej rywalki w Anglii i Ameryce. Mówimy rywalki, albowiem panna Bernhardt, która już występowała w Anglii, ma się jeszcze udać i tam i do Ameryki, po występach w Petersburgu. Przyczyną usunięcia się słynnej artystki z Paryża był dziennik Figaro, a w szczególności słynny felietoni-