Prócz sumy powyższej, są obiecane dwie inne: jedna 10,000 talarów, druga rs 20,000 — te nie są wprawdzie zbyt pewne, ale choćby zawiodły, „Macierz“ znajdzie już podstawę w owych rs 10,000 i będzie mogła działalność rozpocząć, licząc na poparcie przyszłych uczestników. Tak było i z „Maticą Czeską“ przy Muzeum Królestwa Czeskiego. Rozpoczynając, miała zaledwie 4,000 guldenów ofiarowanych przez hr. Kińskiego, co na ruble wynosi 3,250. Dziś „Matica“ posiada 100,000 reńskich funduszu żelaznego, 60,000 reńskich w książkach, i wydaje co rok przeszło 10,000 r na własne wydawnictwa, które członkowie darmo otrzymują, lub na poparcie zewnętrznych, które członkowie nabywają za połowę ceny. Wprawdzie „Matica“ znalazła najgorętsze i najszczersze uznanie — ale właśnie dlatego można mieć niepłonną nadzieję, że co znalazła „Matica“, to znajdzie i „Macierz“ — i że wpływ młodszej siostry będzie równie błogi a szeroki, jak starszej.
O gazie w Warszawie. Układ zawarty między naszem miastem a Towarzystwem dessauskiem, które dotychczas oświetlało albo miało oświetlać gazem ulice, upływa za trzy lata. Ponieważ jeden warunek brzmi, że układ należy wypowiedzieć na trzy lata przed jego upływem, teraz więc jest chwila stanowcza. Zarząd miejski, pod przewodnictwem senatora Gudowskiego, a ze współudziałem radcy prawnego Józefa Brzezińskiego, techników