wdzięczny młody śpiewak pomienionemu dziennikowi. Co do nas, sądzimy, że p. Mierzwiński w takim tylko wypadku mógłby zapomnieć o wszystkiem i nie pragnąć niczego prócz majątku, gdyby się zżył nie z Francją, ale z Figarem i jego zasadami, co jest trochę przytrudnem dla człowieka posiadającego coś więcej, niż dowcip na handel.
W zmiankach o życiu Mierzwińskiego znajdujemy w Figarze, iż młody tenor uciekł do Paryża z Syberji, w czem jest tyle prawdy, ile zwykle w Figarze, bo rzeczywiście Mierzwiński aż do wyjazdu za granicę mieszkał w Warszawie.
Wszystkie te mądre anegdoty napisane zostały z powodu wystąpienia Mierzwińskiego w operze paryskiej w Afrykance.
Dzienniki paryskie w ogóle wyrażają się o tem wystąpieniu nader pochlebnie.
Andriolli wykonał wielki karton przedstawiający jedną z najwybitniejszych chwil jubileuszu Kraszewskiego. W przyszłym tygodniu karton ten ma być wystawiony na widok publiczny, a następnie zostanie przesłany do Petersburga, Wiednia, Berlina itd., a także do Poznania, Krakowa i Lwowa.
Chata za wsią Kraszewskiego wyszła w czeskim przekładzie Jana Otto w Pradze.