pożyteczną działalność, podjął tę myśl na ostatniem swem posiedzeniu i zaofiarował się dostarczyć Towarzystwu Dobroczynności funduszów potrzebnych do urządzenia czasowych przytułków. Pożyteczny ten projekt zyskał już i poparcie urzędowe w osobie pana prezydenta. Ponieważ jednak Warszawa nie posiada obecnie żadnych takich domów, w których by można urządzić ogrzewalnie, przeto p. prezydent udał się do warszawskiego gubernatora jeneralnego z prośbą o przeznaczenie na ogrzewalnie niektórych domów skarbowych.
Proponowane są na ten cel zabudowania poklasztorne bernardyńskie, gmach dawny pocztowy, dom przy ulicy Rymarskiej zajęty przez Gimnazjum żeńskie.
Skoro odpowiedź na podanie nastąpi, przytułki za współdziałaniem pana prezydenta i członków komitetu sanitarnego natychmiast zostaną urządzone.
Będą one dawały przytułek biednym i we dnie i w nocy.
Myśl tę popieramy jak najgoręcej, nie dlatego, żeśmy pierwsi ją podnosili, ale dlatego, że czyni ona zadość prawdziwej potrzebie i przynosi ulgę prawdziwej, rozdzierającej serce nędzy.
Czasowe szpitale. Jedno dobre postanowienie rodzi drugie. Współcześnie z zamiarem urządzenia ogrzewalni oberpolicmajster warszawski podniósł myśl założenia czasowego szpitala.