Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom IV.djvu/55

Ta strona została uwierzytelniona.

sielskiej. Felietonista skreślił nam obraz istotnej nędzy i rozpaczy, która ową dziatwę upodobnia najzupełniej do pasących się dokoła nich bydląt i kwękającej czule trzody chlewnej. Zwracamy więc na sprawę tę filantropijną uwagę zamożniejszych właścicieli ziemskich, którym owa dziatwa wiejska nie jest zupełnie obcą...