będzie? cóż będzie teraz? Zwierzyńca p. Bartelsa już nie ma, cóż więc zamierzacie czynić?
Publiczność, której chodzi o ogród, która czuje potrzebę takiego zakładu, rada by wiedzieć, na co daje pieniądze i czego ma się od was spodziewać. Złożycie jeszcze kilka sesyj, porozprawiacie o wietrzykach, o nawałnościach, o złośliwości felietonów, pokłonicie się, komu należy, i cóż dalej? Może być zresztą, że postanowienia wasze będą bardzo mądre, że będą dążyć wprost do uszczęśliwienia Warszawy najpiękniejszym w świecie zoologicznym ogrodem, ale radzi byśmy wiedzieć coś o tem. Radzi byśmy wiedzieć:
1) Kto obecnie wchodzi w skład komitetu?
2) Kto ma prawo rozporządzać i kto rozporządza pieniędzmi, na ogród złożonemi?
3) Co uczyniliście dotąd, prócz wydania wyroku śmierci na bartelsowskie zwierzęta?
4) Co zamierzacie czynić na przyszłość?
5) Jak często i gdzie odbywacie sesyjki?
6) Czy poczuwacie się, szanowni panowie, do obowiązku zdawania sprawy ze swych czynności przed publicznością, czyli przed jej organem, prasą? — a na koniec,
7) czy sądzicie, że wy jesteście dla ogrodu, czy też że ogród jest dla was?
Po tych dość kategorycznych pytaniach, które oby dla komitetu były wystrzałem nad uchem śpiącego, możemy przejść do innego komitetu, który świeżo został uformowany, a którego działalność w przyszłości dopiero się okaże. Mowa tu o komitecie
Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom IV.djvu/60
Ta strona została uwierzytelniona.