Ta strona została uwierzytelniona.
VII
Wieści niepokojące panny i aplikantów kolejowych. — Co zarządowi do tego. — Abyssus abyssum. — Jeszcze o stowarzyszeniu „Merkury“. — Co go zabija. — Niedoszłe zebranie. — Co robili członkowie. — Historia muzeum. — Muzeum hr. Łubieńskiego i Matiasa Bersohna. — Co się z niem stało. — Filantropowie i dobroczyńcy. — Potrzeba nowych komitetów. — Bajka o losie chorego kura. — Przykład z Ostrowi. — Klub. — Czynność Ostrowi. — Towarzystwo Muzyczne. — Koniec wakacyj. — Sezon przeszły i przyszły. — Teatrzyki. — Czem są a czem być mogły. — Stosunek do prasy. — Loteria fantowa.
Rozeszła się po mieście wiadomość, że zarząd jednej z naszych kolei wydał rozkaz zabraniający aplikantom biur swoich wstępować w związki małżeńskie, a jednocześnie oznajmił, że na przyszłość przyjmowani będą tylko aplikanci kawalerowie. Zakaz ten miał wywołać podobno ogromną burzę między młodzieżą płci obojej. Młode kandydatki powstawały przeciw niemu jeszcze gwałtowniej niż sami aplikanci, twierdząc, że sprzeciwia się on najprostszym zasadom ekonomii, filantropii, że jest nieludzkim, barbarzyńskim i prowadzi wprost do ogólnego społecznego upadku.
Młode kandydatki twierdziły również, że występując przeciw zarządowi, czynią to zgoła bezinteresownie, bo... o mój Boże! nie o nie tu chodzi wcale.