stią sporną. Szajnocha pierwszy dowiódł, że autorem Wojny chocimskiej był Wacław Potocki. Potem pokazały się już liczne studia (Mecherzyńskiego, Nabielaka, Bełcikowskiego) nad poematem i jego autorem. O Potockim jednakowoż nie mamy dokładnych wiadomości. Z różnych przygodnych wzmianek wiemy tylko, że pochodził z zamożnej rodziny szlacheckiej, nie Pilawitów, ale Szreniawitów, że za Władysława i Kazimierza, jak każdy szlachcic, bywał w licznych potrzebach wojennych, na starość zaś osiadł pod rodzinną strzechą i pisał. Był człowiekiem wykształconym, czytał wiele i pisał wiele, ale może właśnie dlatego, że zaczął tak późno, utworom jego przy całej ich podniosłości i powadze brak tego polotu młodzieńczego, którego rozwaga zastąpić nie zdoła. Prócz Wojny chocimskiej ułożył wiele jeszcze mniejszych i większych poematów treści religijnej, romantycznej i rycerskiej. Pisał hymny i ody duchowne, psalmy pokutne i pieśni. Do poematów rycersko-romantycznych należy jego przekład Argenidy z Barcklay’a, dalej większy oryginalny poemat Syloret, a nakoniec: Smutna przygoda Wirginiej, rzymskiej dziewicy, oraz Historia Tresy. W ogóle da się powiedzieć o tym rycerzu-poecie, że w działalności swej poetycznej sławił, jak na szlachcica owego wieku przystało: Boga, miłość i wojnę. Tak skromny, jak był, i tak mało rozumiejący o swym talencie pisarskim, stawiał jednak wysoko zawód pisarza, wyżej nawet nad herby, nad rycerskie pochodzenie, nad bogactwo, nad wszystko: „Mogą (mówi w przedmowie do Wojny chocimskiej) płakać krokodylowie, mogą się śmiać
Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/285
Ta strona została uwierzytelniona.