praca ma charakter mocno apologiczny, nie brak jej jednak wskazówek wyjaśniających późniejszy zwrot Kremera, jaki dostrzegamy w Wykładzie w stosunku do poprzedzającego Rysu filozoficznego.
Według autora przyczyną tego nawrotu od panteizmu do pojęcia Boga osobowego była w Kremerze sama jego natura — natura estetyka. Poczucie estetyczne i serce człowieka nigdy nie może się zadowolić wyrobami myśli abstrakcyjnej; stosunki osobiste zdolne są jedynie podniecić i uspokoić wymagania ducha estetycznego, który zresztą w zakresie sztuki spotyka się właśnie nie z abstrakcją, ale z indywidualizmem w najściślejszem znaczeniu tego wyrazu. Kremer więc jako estetyk i jako człowiek serca musiał wymknąć się z panteizmu w stronę indywidualizmu — musiał bezwzględną ideę przetworzyć w swym umyśle w bezwzględną osobę. Był zaś prawie więcej estetykiem niż filozofem w ogólnym sensie tego słowa, a na to nie potrzeba innego dowodu, jak choćby jego Podróży do Włoch, której dalsze arkusze, przyłączone do tegoż tomu, są jakoby mimowolną ilustracją dla rozprawy o Życiu i pismach. Mówi w nich Kremer o Rzymie i jego zabytkach. Poświęciwszy pierwsze zaledwie rozdziały charakterowi i obyczajom dzisiejszego miasta, zagłębia się natychmiast w starożytność i ginie w odmęcie ruin, zabytków architektury, rzeźby, i malarstwa. Podróż jego jest też cennym i pracowitym zbiorem materiału estetycznego i estetycznych spostrzeżeń, zbiorem daleko obfitszym niż wiele francuskich i niemieckich, cieszących się daleko większą sławą. Występuje w niej
Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/295
Ta strona została uwierzytelniona.