jest jasne i nie potrzebuje on przestrzegać, iż nie jest objektywnym, bo widać to na każdym kroku. Stanowisko materializmu było według niego słuszniejsze, i z tego punktu patrząc, reakcja była tylko wynoszeniem niższego, ze znaczną pracą i świadomością duchową zwyciężonego stanowiska, ponad wyższe. Jeśli zatem można złagodzić nieprzychylny sąd o niej, to tylko ze stanowiska dziejowego, i po wtóre dlatego, że dany zdrowy kierunek oczyszcza się z naleciałości i przesady dopiero w walce z potężną reakcją. Sofiści przed Sokratesem, mimo iż stanowisko ich było słuszne, w praktyce zsunęli filozofię na drugi plan, do retoryki i polityki — wystąpienie więc Sokratesa przeciw relatywizmowi, przeciw ich przesadzie i brakowi chęci do dalszego rozwijania filozofii — mogło takową odrodzić, mimo iż, absolutnie biorąc, Sokrates występował przeciw racjonalniejszemu niż jego własne stanowisku. Arystoteles ma tę zasługę, że wskrzesił badanie objektywne i pod tym względem może być uważany za następcę Demokryta, chociaż za następcę, który skorzystał z rezultatów, a wspak wywrócił zasady. Z tych krótkich określeń możemy łatwo wypośrodkować stanowisko Langego i dojść do przekonania, że nie tylko głównem zadaniem dzieła jest historia materializmu, ale materializm służy zarazem autorowi za kryterium do ocenienia i uwzględnienia innych kierunków.
Język przekładu jest w ogóle poprawny i jasny o tyle, o ile sam przedmiot, z natury swej nader nieraz zawiły, na to pozwala. Należy przy tem uwzględnić, że autor, tłumacząc z języka niemieckiego, który
Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/315
Ta strona została uwierzytelniona.