mówił z siłą, jaką daje szczerość przeświadczenia, rzucił wiele światła na mnóstwo szczegółów, poruszył pełno ciekawych pytań i zmusił do myślenia całą publiczność.
Słusznie zatem nie szczędzono mu oklasków i dowodów uznania, które po drugim odczycie zakrawały nawet na entuzjazm.
Zamek bialski napisany został przez Bartoszewicza jeszcze w r. 1849. Pojedyńcze jego ustępy były przerabiane w różnych czasach w miarę przybywającego materiału i ogłaszane w czasopismach. Obecnie Zamek bialski wychodzi po raz pierwszy w całości w wydaniu Orgelbranda z uwzględnieniem rozszerzonych ustępów.
Jest to nader ciekawa opowieść o losach miasteczka Biała, które w dzisiejszych czasach nazywa się Białą Podlaską, niegdyś zaś znane było pod nazwą Biały Radziwiłłowskiej lub Książęcej. Pierwsza nazwa o tyle jest niestosowną, że miasto owo nigdy nie leżało w granicach województwa podlaskiego. Miało ono od dawna pewne znaczenie jako grodek leżący na samej granicy Korony i Litwy, powstawanie jego okryte jest jednak pomroką. Przypisują założenie Biały Piotrowi Białemu, należącemu do magnackiej litewskiej rodziny Kiszków, która wszelako ród swój wywodziła z Mazowsza. Po Kiszkach miało miasto z okolicznemi włościami przejść w dom radziwiłłowski. Jest jednak i inne podanie, które sil-