ność. Dla odmiany pragnęlibyśmy widzieć uczciwego a dzielnego człowieka, który by sam sobie życie przerobił w energicznych rękach na szczęście. Przy tem szlachetne potrzeby nie zawsze muszą być skromnemi i ograniczonemi. Bywają ludzie uczciwi szerokich horyzontów. Gdyby Rajmund dochodził do znaczenia i majątku uczciwemi sposobami i gdyby nie widział w tem celu, ale tylko środek mający służyć wielkiej idei — byłby jednak duszą wznioślejszy od tego filologa, który nie dość ogarnia ogół i jest sobie uczciwym safandułą.
Wydawnictwa E. Orzeszkowej i S-ki. Wilno. Drukiem I. Blumowicza. 1881. Znana powieściopisarka niepospolicie zasługuje się językowi i literaturze prowadzeniem wydawnictwa, o którem mowa, sam bowiem fakt jego istnienia jest dowodem ruchu i żywotności umysłowej nie koncentrującej się jedynie w redakcjach warszawskich. Wydawnictwo też zasługuje na wszelkie najszczersze poparcie. Trzecią z kolei książeczką jest jednoaktówka pt. „Pokociło się“ i „Dam nogę“, pióra samej Orzeszkowej. Autorka nazwała komedyjkę tę „sceną z życia dwóch braci“. Treść jej polega na kłótniach, jakie w dawniejszych zwłaszcza czasach częstokroć powstawały z powodu pewnych miłości własnych prowincjonalnych. Dzięki tym patrjotyzmom prowincjonalnym Krakowiak miał się za coś lepszego od Mazura, Mazur od Podlasiaka itp. Przekomarzania owe