sprzeczność z materializmem rosła coraz więcej. Chrześcijanizm np. coraz silniej w rozwoju swym skłaniał się do zasady, że zło płynie w ogóle z materii, nic też nie mogło mu wydawać się godniejszem potępienia, jak kierunek, który przypuszczał wieczną materię jako jedynie istniejącą substancję. Z trzech religij monoteistycznych najłaskawszym dla materializmu okazał się mahometanizm. Tu autor przechodzi do zasług Arabów na polu wiedzy ścisłej.
Ustęp, poświęcony scholastyce, zaznajamia czytelnika szczegółowiej z kategoriami Arystotelesa. Wykład ten ze względu na naturę przedmiotu jest niełatwy do zrozumienia i dość suchy. Czytelnik jednak może pozbyć się wielu popularnych uprzedzeń przeciw scholastykom, którym autor przyznaje niemałe zasługi w zakresie logiki formalnej. Koniec zeszytu poświęcony jest odrodzeniu się nauk i powrotowi do poglądów materialistycznych, przy czem autor dochodzi do wykładu o Bakonie i Kartezjuszu.
Z prasy. Zeszyt I Ateneum wydany pod nową redakcją przedstawia się i poważnie, i pod względem doboru artykułów odznacza się starannością. Nowela Sewera Przybłędy jest zajmującym obrazem z życia ludu galicyjskiego. Autor zna sfery, które opisuje, umie widocznie je badać i czyni to z zamiłowaniem. Widać w nim człowieka odczuwającego żywo i lud i naturę wiejską, z czego płynie, że i opisy krajobrazu wykończane starannie odznaczają się wielką pięknością i szczerością roboty. W ogóle ta-