woli, ale w drodze napadnięci i pobici przez ułanów uciekają. Gdy ułani również pognali za nimi, Janek zostaje sam, wśród lasu. Następnie włóczy się z Cyganami, doznając różnych przygód; wreszcie ucieka od nich i trafia na największy zamęt bitwy pod Raszynem, w której dokazuje cudów waleczności, rąbiąc Niemców jak wióry. Przygody takie mogą dzieci, a zwłaszcza chłopców, zajmować do najwyższego stopnia. Szkoda tylko, że autor zbył kilku pobieżnemi słowy historię, miał bowiem doskonałą sposobność, przy opowiadaniu o losach Janka, nauczyć dzieci, co naówczas działo się na świecie, jakim sposobem powstało Księstwo Warszawskie i o co toczyła się wojna. Na takiem połączeniu utile dulci zyskałaby niezmiernie książka. Rzucamy tu nawiasem uwagę, że gdyby ktoś w formie powiastek dla dzieci objął całą historię od początku aż do czasów ostatnich, wyświadczyłby niemałą przysługę literaturze dziecinnej i ułatwiłby niezmiernie późniejsze uczenie historii. Jest to jednak zadanie ważne i trudne, wymagające prawdziwego talentu i powieściopisarskiego i pedagogicznego. Sądząc z Bitwy pod Raszynem i z poprzednich prac historycznych p. Przyborowskiego, mógłby on się o spełnienie tego zadania pokusić. Wracając do Bitwy, jest to w każdym razie książka ciekawa, a o wiele pożyteczniejsza od innych powiastek dla dzieci tłumaczonych z angielskiego, w których, prócz przygód rozpalających do wysokiego stopnia wyobraźnię i nieprawdopodobnych awantur, nie ma nic innego.
Strona:Henryk Sienkiewicz - Publicystyka tom V.djvu/500
Ta strona została uwierzytelniona.