Żadne państwo nie może się poszczycić tak mądrą kolonizacją, nie wyłączając Anglików. Do utrzymania w karbach posłuszeństwa tych 60-u miljonów Holandja ma tylko 30 tysięcy żołnierzy, z których tylko połowę tworzą europejczycy. Na niektórych wyspach, jak na Sumatrze, Celebes i po części w Borneo, są szczepy bardzo wojownicze. Od czasu do czasu trzeba je poskramiać i nieraz duże straty w ludziach ponosić.
Holandja ma wielkie trudności z kompletowaniem armji kolonialnej.
Konstytucja holenderska nie pozwala swych wojsk wysyłać za morza, posiłkować się więc musi tylko ochotnikami.
Jawańczycy — można powiedzieć — rządzą się sami: policja, żandarmerja, sądy, wszystko to jest w ich rękach, przy mądrym nadzorze holenderskim. Rząd ani nie narzuca im swego języka, ani nie gwałci ich zwyczajów narodowych. Wszędzie są szkoły z językiem malajskim, a w Batawji istnieje nawet akademja lekarska.
Niewolnictwo od bardzo dawna zniesione, każdy człowiek jest tu wolny. Poboru wojskowego niema, w armji służą tylko ochotnicy.
Lud jawański czuje się bez porównania szczęśliwszym, niż za dawnych czasów. Dla uła-
Strona:Henryk Sienkiewicz - Wspomnienia sierżanta Legji Cudzoziemskiej.djvu/134
Ta strona została przepisana.