Strona:Henryk Sienkiewicz - Wspomnienia sierżanta Legji Cudzoziemskiej.djvu/156

Ta strona została przepisana.

szcze chłód, oddają w sąsiednich willach wizyty. Wieczorem dopiero ubierają się po europejsku, podług ostatniej mody paryskiej, i w powozach wygodnych, zaprzężonych w piękne konie angielskie, przejeżdżają wolno po alei. Do szyku należy, aby przy pyskach koni biegło zawsze dwóch młodych Jawańczyków.
Panie europejskie absolutnie niczem się nie zajmują, całe dni im przechodzą na bujaniu się na fotelach, czytaniu romansów francuskich i na popijaniu różnych napojów. Służby tu trzymają bardzo wiele. Młode matki nie karmią też nigdy; wyręczają je Jawanki. Ponieważ cała służba składa się z krajowców, dzieci więc europejskie do jakich trzech lub czterech lat mówią tylko po jawańsku; potem mają bony, przeważnie francuskie a następnie wysyłane bywają do Europy.
W biurach rządowych lub prywatnych urzędnicy pracują tylko do 10-tej rano i od 4-ej do 6-ej wieczorem. Europejczycy nie zapracowują się tutaj, a wszyscy prowadzą życie z przepychem wschodnim.
Jest tu także przyjęte, że europejczycy w godzinach rannych i wieczornych spacerują bez kapeluszy; strój ich jest zawsze nieodmiennie biały, jak również i trzewiki.