24 polskich publicznych szkół powszechnych z 254 dziećmi i 29 ochronek z 450 dziećmi. Ponadto w listopadzie 1932 r. udało się otworzyć pierwsze polskie prywatne gimnazjum w Bytomiu (prawo publiczności uzyskało ono jednak dopiero w r. 1935) a w listopadzie 1937 drugie i ostatnie polskie gimnazjum w Niemczech, także prywatne, w Kwidzynie. W roku 1938/9 pierwsze liczyło 184 uczniów, drugie 162[1]. Od roku 1934 zaczęto czynić starania o zezwolenie na otwarcie liceum żeńskiego w Raciborzu, a w r. 1935 przystąpiono z zezwoleniem władz do jego budowy. Wkrótce jednak zezwolenie zostało cofnięte i taki stan rzeczy utrzymał się aż do II wojny światowej. W ciągu lat 1934/8 strona polska interweniowała w tej sprawie około stu razy[2] zawsze bezskutecznie. Nie było więc w Rzeszy możliwości kształcenia polskiej młodzieży żeńskiej na poziomie wyższym niż szkoła powszechna.
Wspomniano już poprzednio o roli polskich placówek gospodarczych. Do uwag tych należało by dorzucić jeszcze kilka faktów i cyfr. O ile w innych dziedzinach życia narodowego Górny Śląsk znajdował się mimo zamieszkałej tam liczby Polaków raczej na szarym końcu, o tyle na polu gospodarczym przodował[3]. Już w r. 1923, w oparciu o stare i wypróbowane placówki gospodarcze w Opolu, Bytomiu, Raciborzu i innych powstaje tu Związek Spółdzielni Śląskich, wokół którego skupiają się potem wszystkie polskie instytucje spółdzielcze w Rzeszy. Dnia 25 czerwca 1927 r. na zebraniu w Opolu przedstawicieli wszystkich spółdzielni polskich w Rzeszy rozszerzono działalność Związku Spółdzielni Śląskich na całe Prusy, przemianowując go zarazem na Związek Polskich Spółdzielni Zarobkowych w Niemczech.