z czego ok. 15.000 pozostać miało po stronie niemieckiej, ok. 5.000 zaś znalazło się w Polsce[1]. Należy dodać, że jeden z nich pochodził z Ziemi Złotowskiej, długo na jej terenie mieszkał i stąd uchodzić może za autorytet w tych sprawach.
Odbiega to niewiele od wyników spisu z r. 1910, który wykazał w pow. złotowskim w granicach sprzed I wojny 69186 mieszkańców, w tym 17028 Polaków. Ponieważ międzywojenny powiat złotowski zachował 59,6% swego stanu liczbowego, przeto odpowiednia proporcja Polaków wynosiłaby 10149. Zważywszy jednak, że już spis z r. 1910 nie budził pełnego zaufania przez swe, niczym nie uzasadnione, obniżenie liczby Polaków w powiecie o z górą 1000 osób w okresie 1905—1910, zważywszy dalej, że po stronie niemieckiej pozostała proporcjonalnie większa liczba Polaków niż Niemców, że wreszcie przyrost naturalny społeczeństwa polskiego był bezsprzecznie wyższy niż niemieckiego — trzeba przyjąć, że cyfra 11—12 tys. Polaków pozostałych w niemieckiej części powiatu nie jest przesadzona, tym bardziej, że daje mniej więcej obraz stosunku liczbowego Polaków do Niemców w r. 1905, kiedy Polacy stan. ok. 28% ludności powiatu.
Mimo całej kłamliwości niemiecka statystyka narodowościowa ma pewną obiektywną wartość. Daje mianowicie możliwość przeprowadzenia analogii pomiędzy poszczególnymi środowiskami polskimi w Niemczech. Wówczas bowiem, jak przy oglądaniu przedmiotu przez pomniejszające szkło — mimo zmniejszenia całości obrazu — proporcje w nim zachowane są właściwe, gdyż Niemcy nie mieli interesu w popieraniu określonych grup ludności polskiej.
Tak np. statystyka niemiecka pozwala na stwierdzenie stopnia uświadomienia narodowego w poszczególnych skupiskach polskich przez obliczenie odsetka Polaków „jednojęzycznych“ i „dwujęzycznych“. Odsetek ten jest dla Pogra-
- ↑ A. Krajna-Wielatowski: „Ziemia Złotowska“, str. 21.