Strona:Henryk Zieliński - Polacy i polskość ziemi złotowskiej.djvu/065

Ta strona została uwierzytelniona.

96.715[1], czyli na listy polskie głosowało zaledwie 26,1% i 18% ogółu uprawnionych Polaków.
W niektórych skupiskach polskich jak np. na Mazurach Kaszubach lub niektórych okręgach Śląska kwestia ta przedstawiała się jeszcze tragiczniej[2] i tylko jeden pow. babimojski mógł pod względem uświadomienia narodowego iść o lepsze ze złotowskim[3].
Uparta walka o prawo do narodowego bytu wytworzyła, jak widzimy, w Ziemi Złotowskiej specjalny typ kresowego Polaka. Musiał on być wysokiej próby, o czym świadczy niepodejrzany sąd nieprzejednanego wroga polskości, hitlerowskiego landrata Ackmanna, który w raporcie do władz w okresie największych triumfów Niemiec, po zwycięstwie nad Francją, stwierdza „jeszcze teraz nadzwyczajnie świadomą siebie postawę mniejszości“ („ausserordentlich selbstbewusste Haltung der Minderheit“[4].
Natężenie walki narodowej zależało nie tylko od stanowiska władz państwowych, nie tylko od naszkicowanego co dopiero uświadomienia narodowego i dynamizmu społeczeństwa polskiego, ale i od nastawienia do ludności niemieckiej w powiecie, stanowiącej bądź co bądź żywioł dominujący, ze wszech stron oblewający polską osamotnioną wyspę. Stąd też krótka choćby analiza sił i stosunku do problemu polskiego u większości niemieckiej potrzebna jest dla poznania i zrozumienia przebiegu i wyniku toczonej walki.
Żywioł niemiecki w Złotowskiem był trzykrotnie liczniejszy od polskiego. Spis z r. 1925 stwierdził co prawda 34267 Niemców (na ogólną liczbę mieszkańców powiatu 41241[5], lecz liczbę tę jako uzyskaną kosztem Polaków należy obni-

  1. Str. Zach., nr 3/23 r., str. 388.
  2. Keller: „Die fremdsprachige Bevölkerung...“, odp. rozdziały.
  3. Tamże, str. 21 i 22.
  4. Arch. w Pile.
  5. Por. tab. I w rozdz. II.