1 października 1931 i to tylko na terenie regencji pilskiej. Zainterpelowane w drodze zażalenia przeciwko regencji w Pile ministerstwo oświaty wycofało się z dotychczasowego stanowiska i zatwierdziło zakaz, wydany przez władze w Pile[1].
Było to poważnym ciosem dla działalności oświatowej specjalnie w pow. złotowskim, gdzie szkoły uzupełniające zyskały w krótkim czasie dużą popularność i powstały w liczbie 16 w r. 1930 z 448 uczniami, by w następnym roku pomnożyć się do liczby 18 z 556 uczniami.
Na istotne motywy postępowania regencji[2] w Pile w tej sprawie rzuca światło list inspektora Conrada ze Złotowa do władz pilskich. Inspektor po zapoznaniu się z planem nauczania w szkołach uzupełniających zajmuje wobec nich stanowisko. Uważa on plan nauczania za „zasadniczo właściwy dla spełnienia celu“. W konkluzji jednak stwierdza, że „szkoły uzupełniające oznaczają duże obciążenie polityczne („eine starke politische Belastung“) i w dalszym ciągu wydają się podejrzane. Mniejszość polska ma dość okazji w stowarzyszeniach kościelnych i świeckich kultywować swoje właściwości kulturalne — przez stworzenie szkół uzupełniających dążenia kulturalne zmierzające do izolacji ludności polskiej otrzymują niepożądanie silną formę i oficjalny charakter“[3].
- ↑ Eug. Zdrojewski: „Szkolnictwo polskie...str. 66.
- ↑ Szkoły dokształcające powstały w regencji pilskiej, jak wyjaśniło później min. oświaty, przez „pomyłkę“ władz miejscowych. Na żadnym innym terenie rzeczywiście nie udzielono pozwolenia na ich otwarcie. Dopiero po zamknięciu szkół dokształcających na Pograniczu uruchomiono kilka takich szkół na G. Śląsku, wyzyskując konwencję genewską, której przepisom trudniej było się oprzeć. Już jednak w drugim roku istnienia szkół uzupełniających na Śląsku liczba ich uczniów spada do 19. (Eug. Zdrojewski: „Szkolnictwo polskie...“, str. 66 i 7).
- ↑ Arch. w Pile.