Strona:Heraldyka (Kochanowski).djvu/16

Ta strona została przepisana.
– 10 –

Daleką będąc jeszcze od ziszczenia się tego ideału, nauka zmierza jednak do niego zwolna, lecz systematycznie. Ponieważ zaś ogół godeł ludzkich stanowi, podobnie jaki ludzkość Cała, jedną szeroką, ale wspólną kategoryę zjawisk, przeto szczegółowy ich przegląd wymaga nadewszystko zróżniczkowania tego olbrzymiego materyału.
Cały bezmiar godeł ogólno-ludzkich, w którym znajdzie się i odwieczna swastyka[1] i wschodnie lingamy, tamgi i kukufy[2] i dynastyczne oznaki Inków, i afrykańskie herby murzyńskiego plemienia Massajów, i godła artystów, mieszczan, kupców i pasterzy, i oznaki lóż masońskich, stowarzyszeń, instytucyj publicznych i prywatnych, fabryk, biur i urzędów; godła państw, monarchów, prowincyj, dyecezyj, opactw, zakonów, dostojników duchownych i świeckich, szlach-

  1. Odwieczne godło kosmopolityczne, powstałe ze skrzyżowania dwóch znaków o typie lit. Z.
  2. Godła wschodnich plemion koczowniczych.