Strona:Heraldyka (Kochanowski).djvu/33

Ta strona została przepisana.
– 27 –

nych tchnień grozy i majestatu, w jakich lubował się niepomiernie rycerz-pogromca «smoków ognistych». Nie pozostał także bez wpływu powszedni przemysł artystyczny Wschodu, stylizujący od wieków, na pewną modłę, kształty i barwy napotykane w przyrodzie.
Wraz z prądem nowym, a wciąż pod wpływem stosunków młodej Europy z Saracenami, świtała w barbarzyńskiem godlarstwie zachodniem epoka stylizacyi, czyli heraldyzacyi godeł starodawnych, czerpanych w przeszłości z pod szarego nieba strefy umiarkowanej.
Świtając, epoka ta zlewała się z brzaskiem nowego życia, które w średniowiecznej organizacyi spotężniałego rycerstwa stwarzało jednocześnie grunt społeczny dla przyszłych jego godeł: dla herbów.
Prostota rodzimych tematów przedherbowych, umieszczanych przeważnie na chorągwiach wojennych, a może i na drzewcach, jak rzymski orzeł cesarski — na berle, ustępowała zwolna miejsca