Strona:Herold Andre-Ferdinand - Życie Buddy.djvu/051

Ta strona została przepisana.

Gopa czekała na męża, ale odwrócił się od niej. Zaniepokojona, długo zasnąć nie mogła, potem zaś miała widzenie.
Ziemia trzęsła się, góry drżały w podstawach, wichr trzaskał i wyrywał drzewa. Z nieba spadło słońce, księżyc i gwiazdy na ziemię. Gopa utraciła szaty, ozdoby, koronę i została naga. Obcięto jej włosy, rozbito łoże małżeńskie, a suknie księcia i klejnoty leżały rozsypane po ziemi. Nad zapadłem w ciemność miastem unosiły się meteory, a król gór, stary Meru, drżał.
Zerwała się przerażona i krzyknęła, biegnąc do męża:
— O panie! Okropne rzeczy nastaną! Miałam sen, który oczy me napełnił łzami, a myśli przerażeniem.
— Opowiedz mi go! — poprosił.
Gopa uczyniła to, a Sidharta uśmiechnął się radośnie.
— To dobra nowina, Gopo! — powiedział. — Niechże serce twe radość ogarnie. Powiadasz, że drżała ziemia? Oto bogowie pokłonią się tobie! Spadło słońce i księżyc? Oto przezwyciężysz zło i wszystko zacznie cię wielbić w nieskończoność. Drzewa wyrywał wichr? Oto wynijdziesz z lasu pożądań! Obcięto ci włosy? Przetniesz sieć na-