miętności, która cię oplątuje. Suknie moje były rozrzucone? Oto idę ku wyzwoleniu. Meteory unosiły się ponad ciemnem miastem? Znaczy to, że roztoczę jaśń mądrości nad światem, tonącym w niewiedzy, ci zaś, którzy uwierzą nauce mojej, osiągną najwyższą rozkosz i radość. Szczęśliwą bądź, Gopo, i porzuć smutek, doznasz bowiem rychło zaszczytów, A teraz idź spać, Gopo, zaprawdę miałaś piękny sen.
Nie mógł znaleźć pokoju Sidharta. Jak lew, przebity zatrutym oszczepem, błądził smutny po komnatach.
Pewnego dnia zapragnął zobaczyć wieś, wyruszył tedy z pałacu, błądząc naoślep po polach i dumając:
— Smutne to, zaiste, że człowiek, pozbawiony w istocie wszelkiej realnej siły, narażony na choroby, skazany na starość i opanowany śmiercią, w pysze swej i głupocie gardzi chorym, starcem i konającym. Czyniąc tak, dopuściłbym się niesprawiedliwości i nie byłbym godny poznać najwyższego prawa.