Wylała polewkę do złotej misy, czekając na świętego męża.
Wszedł, a cały dom napełnił blask wielki. Sujata oddała mu siedm pokłonów czci, on zaś usiadł. Sujata przyklękła, umyła mu wonną wodą stopy, potem zaś podała złotą misę z polewką. Pomyślał:
— Każdy Budda czasów dawnych spożywał ze złotej misy jedzenie ostatnie, nim został Buddą. Dar Sujaty jest mi przeto znakiem, że osiągnę to dostojeństwo.
Potem zapytał:
— Siostro moja, co mam uczynić z tą misą?
— Jest ona twoją własnością! — odrzekła.
— Nie potrzebuję takiej misy! — zauważył.
— Uczyń z nią więc co chcesz, — powiedziała. — Byłoby to bardzo niewłaściwe dawać ci pożywienie, nie dając zarazem misy.
Wyszedł ze złotą wazą w ręku, a znalazłszy się nad rzeką, wziął kąpiel i nasycił głód. Opróżniwszy misę, rzucił ją w wodę, mówiąc:
— Jeśli mam dziś jeszcze zostać Buddą, niech
ta misa płynie pod prąd, nie zaś z wodą.
Misa padła na sam środek rzeki, potem zaś jęła płynąć pod prąd, bardzo szybko. Znikła wkońcu w wirze, wydając dźwięk harmonijny,
Strona:Herold Andre-Ferdinand - Życie Buddy.djvu/078
Ta strona została przepisana.