Kaundinya pierwszy zbliżył się do Błogosławionego i rzekł mu:
— Słuchałem, o panie, i jeśli mnie uznasz godnym, pójdę za tobą.
— Czy zrozumiałeś, Kaundinyo? — spytał Błogosławiony.
— Wierzę w Buddę wiarą czystą, pójdę za tym, który wie, za tym pójdę, który jest święty, poznał świat, poskramia wszystkie istoty, jak się poskramia byki, i który uczy bogów i ludzi. W prawo uwierzę, wiarę czystą, w prawo objawione jasno, wiodące do zbawienia, prawo, którego siłę dobroczynną uznać muszą mędrcy sami. Chcę żyć wedle świętych reguł twoich, które pochwalą mędrcy.
— Zrozumiałeś, Kaundinyo! — rzekł Błogosławiony. — Zbliż się. Dobrze zostało objawione prawo. Żyj w świątobliwości i połóż kres cierpieniom.
Potem podszedł Vaspha wyznać wiarę swoją
w Buddę, dalej po kolei Bhadrika, Mahanaman i Asvadżit, tak że niebawem sześciu świętych zjawiło się na ziemi.
Nie opuścił jeszcze Błogosławiony parku gazel, gdy przybył pewien młodzieniec, imieniem Yasas.