demiach i zakładach różnego rodzaju. W pierwszych dwóch miastach zostawił po sobie miłe i nader chlubne wspomnienie, które się przez lat wiele tamże utrzymywało, a akademia Edinburgska uwieńczyła rozprawę jego o cholerze, z którą się tyle już był spoufalił.
W roku 1833 przeniósł się do Paryża, nie na to, aby brać udział w stronniczych zapaskach, które już były opanowały i rozogniły umysły emigrantów, ale raczéj, aby w tym środkowym punkcie koła cywilizacyi europejskiéj i ognisku znakomitéj szkoły lekarzy a mianowicie operatorów francuskich, zbogacić wiadomości i doświadczenia swoje na pożytek kraju, do którego powrócić mocnem było jego postanowieniem. To téż do żadnego ze stronnictw ówczesnych nie należał, a usługi lekarskie, które pełnił wśród licznéj emigracyi paryskiéj i po zakładach dla téjże emigracyi założonych, dawały mu łatwy i wszędzie pożądany przystęp do reprezentantów wszystkich stronnictw. Łatwo się domyślić, że poświęcenie jego dla towarzyszów wygnania było wielkie, jak niemniéj wielkie było zaufanie wszystkich do Marcinkowskiego, którego już Mochnacki w wówczesnych listach swoich sławnym naszym Marcinkowskim nazywa. Bo téż i tu, obok wielkich figur akademii paryskiéj nie zmalał nasz Marcinkowski; spotykał on się w klinikach i w praktyce ze znakomitościami na polu téj nauki, i utrzymał się w pośród nich na zdobytéj dotąd wysokości. Toż samo zaś znawstwo cholery, które mu już było w Polsce, Prusach i Anglii chlubne zjednało imię, utorowało mu drogę do zaszczytnego uznania i zaszczytnéj nagrody ze strony królewskiéj akademii nauk. Przyznała ona mu medal złoty wartości 1,000 franków z chlubnem przypisaniem następującéj osnowy w tłomaczeniu polskiém:
Strona:Hipolit Cegielski - Życie i zasługi doktora Karola Marcinkowskiego.djvu/29
Ta strona została uwierzytelniona.