Strona:Hipolit Cegielski - Życie i zasługi doktora Karola Marcinkowskiego.djvu/36

Ta strona została uwierzytelniona.

narzuconego despotyzmu. A i tacy bez wyjątku prawie, gryząc na wzór okiełznanego rumaka wędzidło, które im silna rąka wprawnego kierownika zakładała, srożyli się, ale szli za tą ręką; głośni i junaczni w przedpokoju, milczeli i składali broń w obec jego oblicza. Był to despotyzm, ale despotyzm konieczny i pożądany, despotyzm siły moralnéj i uznanéj przewagi osobistéj, zastępującéj opinią powszechną. Bo każda spółeczność, jeśli na oślep i na zgubę pójść nie ma, musi mieć jakiś zasób i uznawać jakąś władzę opinii, którą szanuje i któréj podlega. Jeśli zasobu tego opinii publicznéj sama w sobie nie wyrobi i do potęgi pewnéj nie podniesie; wtedy konieczna i zbawienna jest, aby pojedyńcze, umysłem i charakterem przeważne indiwidua zasób ten opinii zastąpiły, i rozumną opinią swoją do powszechnego uznania doprowadziły. Biada spółeczności, która zasobu tego i téj władzy opinii ani w sobie wyrobić i z siebie wysnuć nie zdoła ani nie posiada osobistości, któreby tę próżnią sobą wypełniły i opinią swoją do wartości i potęgi opinii powszechnéj podnieść były zdolne. Spółeczność taka jest to okręt bez steru i sterownika, miotany nawałnicą wzburzonych namiętności i rozpasanych chuci najpospolitszych. Wtedy wszystkie męty i szumowiny wypływają na wierzch; wtedy wszystkie złe skłonności idą samopas; próżność nadyma się; butna swawola rozzuchwala się; pieniądz tworzy marnotrawstwo i hażard; uparta przewrotność i hałaśna junakierya przybiera pyszne pozory niezawisłości i samodzielności; młodość niedojrzała imponuje starszyźnie, a bezsilna starszyzna pobłaża rozkiełznanym nadużyciom młodości; słowem przewrotność wszelkiego rodzaju podnosi czoło jako żywiół uprawniony, a spłoszona prawda i poczciwość ucieka się do zacisza domowego. Oto słaby obraz spółeczności bez władzy i hamulca opinii. Lepszy